Kolejna comiesięczna odsłona moich włosów.
- Wczoraj wieczorem nałożyłam nowy kolor, Garnier Nutrisse Creme -Ciemny naturalny szatyn. Potrzebowałam odmiany, bo ostatnio wszystkie kolory wychodziły mi podobnie i rudziały z czasem. Tym razem mam prawie czarne włosy bez ciepłych refleksów i jestem zadowolona bardzo. Jedno czego nie lubię to zapach jaki utrzymuje się na włosach po farbowaniu tą farbą(farbowałam też Garnier Color Naturals i zapach był ten sam) Po koloryzacji włosy są miękkie i w dość dobrej kondycji).
- Zbierałam się już od kilku miesięcy aby podciąć końcówki. Jednak nie mogłam się przełamać i pójść do fryzjera . Jak widać w końcu je podcięłam ale własnoręcznie :D korzystając z filmików na youtube oraz cennych porad Anwen na blogu Jak dbać o długie włosy? . Jak wyszło? Cóż może nie idealnie ale przynajmniej nie skróciłam ich o połowę(na zdjęciu wyglądają troche krzywo z jednej strony ale poprostu tak sie ułozyły dziwnie na zywo nie jest aż tak źle). Spodobało mi się i myślę ,że gdzieś w okolicach lutego popełnię znowu ten czyn. Podobno trening czyni mistrza.
- Bardzo zaniedbałam pielęgnacje włosów i będę musiała się poprawić. Prawie wcale ich nie olejowalam. Myślę też nad kolejnym laminowaniem. Zaprzestałam niestety picia drożdży i chyba jedyne co robię to codziennie w pracy pije herbatkę z pokrzywy. Ale od nowego roku a może i wcześniej zacznę ponownie porządnie dbać o włosy.