Szukałam podkładu idealnego. Takiego ,który dobrze kryje, doskonale matuje cerę, długo utrzymuje się na twarzy i nie tworzy efektu maski. To takie główne wytyczne.
Poza tym ważne jest by nie wysusza skóry, miał ładny kolor, był w poręcznym opakowaniu i miał atrakcyjna cenę.
Czy znalazłam podkład idealny??? Tego jeszcze nie wiem ,bo znamy się dopiero kilka dni i nie chce popadać w fascynacje ale tak lubimy się :)
- Krycie jest ok. choć myślałam ,że będzie jeszcze mocniejsze(bez korektora nie zamaskujemy sińców pod oczami czy innych niespodzianek) ale jeśli poszczęściło nam się i nie mamy bardzo zmęczonej cery efekt jest bardzo zadowalający.
- Matuje bardzo dobrze i na długo( u mnie było to ponad 12 godzin ale mino wszystko na wykończenie makijażu nałożyłam odrobinę sypkiego pudru, wiec nie wiem czy nie przedłużył on działania podkładu. Fakt jest faktem strefa T pozostała matowa i nie ma efektu maski. :)
- Skóra po zastosowaniu nie jest przesuszona i myślę ,że jest to zasługa bazy,którą aplikuje się najpierw. Ma ona lekką konsystencje(nie jest to baza silikonowa) i jest kremowa. Bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia właściwie żadnego filmu. A jednak działa. Następnie nakładamy podkład. Mój ma nr. 1 i jeśli ten produkt ma jakieś minusy jest nim niewątpliwie bardzo uboga gama kolorystyczna składająca się z trzech odcieni(jasny, średni i ciemny). Chyba mi się poszczęściło bo kolor nr. 1 idealnie pasuje do mojej cery (myślę,że latem były problem chociaż słońca unikam jak mogę Podkład ma lekką formulę i łatwo się rozprowadza(używam do aplikacji jedynie własnych paluszków, bo tak lubię najbardziej).
- Opakowanie jest ok. przeźroczyste wiec wiemy ile mamy jeszcze podkładu. Podzielone jest na dwie części z dwoma osobnymi aplikatorami. Nie jest może ono najpiękniejsze ale estetyczne funkcjonalne tak. Pojemność to 2 x 15 ml.
- Cena waha się bardzo ,ja kupiłam na Allegro za niecałe 9 złotych ale widziałam też po 18-23 zł.
Musze szczerze dodać jeszcze jedno. Nie wiem czy trafiłam na felerne opakowanie czy też podkłady te mają taki minus, ale pompka niestety mi padła i ni jak nie mogę wydobyć reszty podkładu z opakowania. Nie wiem jak go ocenić, bo oceniając sam kosmetyk dałabym 5+ niestety zepsuta pompka bardzo mnie zdenerwowała i chyba zniechęciła(przynajmniej na jakiś czas) do zakupu kolejnego opakowania. Czy kogoś jeszcze spotkało coś takiego???
mmm zapowiada się fajnie,muszę go wypróbować;)
OdpowiedzUsuńPolecam. najpierw chciałam kupić ten dermacol w tubce ale poczytałam trochę i doszłam do wniosku ,że jednak jest zbyt ciężki ale chyba kupie go jako korektor. natomiast ten podkład jest dużo lżejszy. widziała na allegro testery zarówno tego podwójnego podkładu jaki i zwykłego dermacolu po chyba niecałe 5 złotych.
Usuń