Nie przewidziałam,że dzisiaj będzie tak upalnie i zaplanowałam na obiad gulasz wołowy. No niestety łopatka wołowa się rozmroziła i gulasz musiał zaistnieć. Ja najbardziej lubię z kaszą jęczmienną ,ale moi domownicy wolą gryczaną więc jest z gryczaną.
0,5 kilograma łopatki wołowej( zamiennie używam również wieprzowiny i indyka)
1 duża cebula
1 marchewka
1 szklanka wina czerwonego
2 pomidory(lub pomidory z puszki)
1 łyczka koncentratu pomidorowego
papryka słodka
pieprz
sól
majeranek
olej
Mięso pokroiłam w dosyć dużą kostkę i podsmażyłam na tłuszczu. Do podsmażonego mięsa dodałam cebulkę pokrojona w piórka i smażyłam do lekkiego zrumienienia cebulki. Następnie wlałam wino( u mnie było to swojskie czerwone wino, którego mam jeszcze całkiem spory zapas a nie przepadam za tego rodzaju napojami) uzupełniłam wodą tak,żeby mięso było przykryte wodą,posoliłam do smaku i dusiłam pod przykryciem ok. godziny. Kiedy mięso było już dosc miękkie dodałam marchewkę pokrojoną w pół plasterki, a po chwili pomidory bez skórki w kawałkach(zazwyczaj daje takie z puszki ale tym razem miałam świeże na pozbyciu). Wszystko dusiło się jeszcze około30-40 minut . Na końcu doprawiam papryką słodką i ostrą, majerankiem,pieprzem i łyżką koncentratu pomidorowego, ponieważ lubię pomidorowe sosy :) Osobiście nie przepadam za zabielanymi sosami,wole jak są naturalne a gęstnieją przez odparowanie i redukcje, ale jeżeli lubicie ze Śmietaną śmiało można dodać. Do gulaszu ugotowałam kasze gryczaną i podałam z ogórkami konserwowymi.
gulasz:) mniam;p pychotka.. bardzo lubię, a dawno nie robiła. może skorzystam z twojego przepisu i zrobię tak:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń