Witam serdecznie. Dziś wpis będzie krótki bo wybieram się do mojej przyjaciółki Basi na Halloween Party :) i z tej okazji postanowiłam zrobić jakaś oryginalna przekąskę. Ostatecznie padło na ciasteczka paluchy wiedzmy. Przepis znalazłam na blogu ciastoteka i postanowiłam , że zrobię podobne.
Sam przepis jest banalnie prosty i szybki.
Paluchy wiedzmy
Składniki:
Wszystkie składniki zagniotłam rękami tak jak na normalne ciasto kruche i wstawiłam na 30 minut do lodówki. Później wyjmowałam małe porcje i turlając po stolnicy formowałam wałeczki długości moich palców a właściwie to palca wskazującego.
Ważna uwaga: starałam się robić dość cienkie paluchy( robiłam o połowę cieńsze niż moje własne:) ) gdyż ciasto dość mocno wyrasta w piekarniku. Na każdym wałeczku zaznaczyłam nożem miejsca zgięć tak aby przypominały palce, a na koniec każdego palucha przyklejamy polówkę migdała( tu uwaga migdały po upieczeniu ciastek na 99% odpadną ale to nie problem jest świetny patent). Układałam na blasze wyłożonej papierem i piekłam ok. 10 min. w 200 stopniach, aż się zrumieniły. Teraz wrócę do migdałów , jeżeli nasze tipsy odpadły możemy przykleić je na dwa sposoby( przy najmniej dwa):
krwawy lub taki czekoladowy brudek :)
Ja wybrałam czekoladę bo ją po prostu miałam w domu.
Ciastka wyszły naprawdę fajnie , smaczne i całkiem przypominają paluchy.
Sam przepis jest banalnie prosty i szybki.
Paluchy wiedzmy
Składniki:
- 225 g masła( masła nie miałam dałam margarynę i dałam całą 250 g kostkę)
- 3 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru pudru
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 jajko
- cukier waniliowy
- kilka kropel aromatu do ciasta migdałowego i waniliowego( pominęłam ten punkt bo oczywiście zapomniałam kupić aromaty)
- szczypta soli
- migdały(sparzyłam wrzątkiem żeby pozbyć się skórki a później przedzieliłam na pół)
Wszystkie składniki zagniotłam rękami tak jak na normalne ciasto kruche i wstawiłam na 30 minut do lodówki. Później wyjmowałam małe porcje i turlając po stolnicy formowałam wałeczki długości moich palców a właściwie to palca wskazującego.
Ważna uwaga: starałam się robić dość cienkie paluchy( robiłam o połowę cieńsze niż moje własne:) ) gdyż ciasto dość mocno wyrasta w piekarniku. Na każdym wałeczku zaznaczyłam nożem miejsca zgięć tak aby przypominały palce, a na koniec każdego palucha przyklejamy polówkę migdała( tu uwaga migdały po upieczeniu ciastek na 99% odpadną ale to nie problem jest świetny patent). Układałam na blasze wyłożonej papierem i piekłam ok. 10 min. w 200 stopniach, aż się zrumieniły. Teraz wrócę do migdałów , jeżeli nasze tipsy odpadły możemy przykleić je na dwa sposoby( przy najmniej dwa):
- robimy lukier i dodajemy czerwony barwnik spożywczy
- roztapiamy czekoladę
krwawy lub taki czekoladowy brudek :)
Ja wybrałam czekoladę bo ją po prostu miałam w domu.
Ciastka wyszły naprawdę fajnie , smaczne i całkiem przypominają paluchy.