Ostatnio dużo buszuje po rożnych blogach kulinarnych w poszukiwaniu nowych smaków. na jednym z nich natknęłam się na taki oto przepis. Od razu "zaiskrzyło" miedzy nami :) W przepisie jest wszystko co lubię :
mleko kokosowe, imbir, marchewka, jest lekko a jednak pożywnie. Krem z marchwi jadłam wcześniej tylko raz w całkiem podobno dobrej restauracji jednak jedyne co zachwyciło mnie wtedy to piękne talerze na których podano ta zupę. Zupa sama w sobie smakowała jak "Kubuś" na ostro-wielkie rozczarowanie. Jednak gdy znalazłam ten przepis coś szeptało mi ,że to musi być dobre i dobre było, nawet bardzo.
Proszę wybaczcie mi to nieudolne zdjęcie, nie mam zbytniego talentu fotograficznego a tym razem jeszcze doszedł brak koordynacji i zwyczajna niezgrabność. Kelnerka byłaby ze mnie bardzo kiepska niestety. Postaram się przy najbliższej okazji poprawić zdjęcie a tymczasem wybaczcie.
Składniki:
mleko kokosowe, imbir, marchewka, jest lekko a jednak pożywnie. Krem z marchwi jadłam wcześniej tylko raz w całkiem podobno dobrej restauracji jednak jedyne co zachwyciło mnie wtedy to piękne talerze na których podano ta zupę. Zupa sama w sobie smakowała jak "Kubuś" na ostro-wielkie rozczarowanie. Jednak gdy znalazłam ten przepis coś szeptało mi ,że to musi być dobre i dobre było, nawet bardzo.
Proszę wybaczcie mi to nieudolne zdjęcie, nie mam zbytniego talentu fotograficznego a tym razem jeszcze doszedł brak koordynacji i zwyczajna niezgrabność. Kelnerka byłaby ze mnie bardzo kiepska niestety. Postaram się przy najbliższej okazji poprawić zdjęcie a tymczasem wybaczcie.
Składniki:
- 6 dużych marchewek obranych i pokrojonych w kawałki.
- pół cebuli
- 4 ziemniaki
- około 2 litrów bulionu warzywnego
- kawałek świeżego imbiru
- 400 ml mleka kokosowego przepis tutaj
- sól, pieprz curry i łyżeczka czerwonej pasty curry (opcjonalnie)
- 2 łyżki masła
- prażone pestki dyni do posypania
W garnku rozpuszczam masełko i wrzucam pokrojona marchewkę. Podsmażam kilka minut, dokładam pokrojona cebulkę a następnie ziemniaki. Wszystko przesmażam do lekkiego zrumienienia cebuli i zalewam bulionem. Gdy warzywa są już miękkie , blenduje na gładki krem, przyprawiam do smaku solą, pieprzem , dodaje starty imbir oraz curry. Na koniec wlewam mleko kokosowe, wszystko jeszcze doprowadzam do wrzenia i delikatnie dosmaczam czerwonym curry. Na suchej patelni prażę pestki z dyni -około 3-4 łyżki i posypuje zupę przed podaniem. Myślę,że pasowała by tu również świeża kolendra jeżeli ktoś lubi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz