CIASTECZKA

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Aktualizacja włosów grudzień 2012

Kolejna comiesięczna odsłona moich włosów.


  • Wczoraj wieczorem  nałożyłam nowy kolor,  Garnier Nutrisse Creme -Ciemny naturalny szatyn. Potrzebowałam odmiany, bo ostatnio wszystkie kolory wychodziły mi podobnie i rudziały z czasem. Tym razem mam prawie czarne włosy bez ciepłych refleksów i jestem zadowolona bardzo. Jedno czego nie lubię to zapach jaki utrzymuje się na włosach po farbowaniu tą farbą(farbowałam też Garnier Color Naturals i zapach był ten sam) Po koloryzacji włosy są miękkie i w dość dobrej kondycji).


  • Zbierałam się już od kilku miesięcy aby podciąć końcówki. Jednak nie mogłam się przełamać i pójść do fryzjera . Jak widać w końcu je podcięłam ale własnoręcznie :D korzystając z filmików na youtube oraz cennych porad Anwen na blogu Jak dbać o długie włosy? . Jak wyszło? Cóż może nie idealnie ale przynajmniej nie skróciłam ich o połowę(na zdjęciu wyglądają troche krzywo z jednej strony ale poprostu tak sie ułozyły dziwnie na zywo nie jest aż tak źle). Spodobało mi się i myślę ,że gdzieś w okolicach lutego popełnię znowu ten czyn. Podobno trening czyni mistrza.


  • Bardzo zaniedbałam pielęgnacje włosów i będę musiała się poprawić. Prawie wcale ich nie olejowalam. Myślę też nad kolejnym laminowaniem. Zaprzestałam niestety picia drożdży i chyba jedyne co robię to codziennie w pracy pije herbatkę z pokrzywy. Ale od nowego roku a może i wcześniej zacznę ponownie porządnie dbać o włosy.
Kosmetyki ,których używam są tutaj, tutaj,tutaj.




środa, 12 grudnia 2012

Zakupy grudzień

W Końcu znalazłam czas żeby zebrać moje grudniowe zakupy i zrobić im fotkę  Niektóre używam już od prawie tygodnia. Dziś kupiłam krem "Siarkowa Moc" z Barwy ,bo krostki chyba mnie wykończą (ale o kremie zrobię osobny post). Zamówiłam kilka przez internet drobiazgów ale pan listonosz jeszcze nie dotarł wiec wrzucam to co mam.
 
1.
 Isana Hair- Odżywka do włosów `Połysk koloru`-cena niecałe 6 zł. Wyczytałam ,że jest prawie tak dobra jak ta z olejkiem babassu, której już niestety nie ma. Jak na razie stosowałam  ja dwa razy i jest ok. Włosy są błyszczące i miękkie.
2.
 Elisse- odżywka do włosów suchych i zniszczonych. Kupiona w Biedronce razem z szamponem Elisse  do włosów suchych i zniszczonych(poz. 6) moim zdanie bardzo fajne produkty. Świetnie wygładzają włosy. Jednak jest to jedynie działanie wizualne dzięki zawartości silikonów a nie odbudowa włosów zniszczonych.  Stosuje ja od dawna jednak niezbyt często. Cena ok. 5 zł za sztukę.

3. 
Barwa Naturalna-Szampon piwny dodający blasku z kompleksem witamin.
kolejny szampon z rodziny "Barwy". Szampon z wyciągiem z drożdży piwnych przeznaczony jest do pielęgnacji włosów matowych, cienkich, suchych i zniszczonych zabiegami fryzjerskimi. Ważna informacja ;nie zawiera silikonów można nim wiec zmywać ich nadmiar. Cena ok. 5 zł w spożywczaku :)

4. 
Isana- bezzapachowy lakier do włosów. Awaryjnie potrzebowałam lakier do włosów a z racji tego ,że stosuje je sporadycznie kupiłam tani. Utrwala mocno i nie ma duszącego zapachu,  cena 4,99 zł.

5.
Dove- antyperspirant Original. Mój ukochany zarówno ze względu na skuteczność , długotrwały efekt i zapach. Cena około 13 zł( czasem zdążają się promocje i kosztuje niecałe 10 zł)


7.
Isana-Kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z pereł. Kupiłam zachęcona ceną 3 zł z groszami. Fajny zapach, nie wysusza skóry i dobrze się pieni.

8.
Ziaja-Ogórkowy tonik do twarzy. Mój ulubiony i jedyny jaki kupuje. Bezalkoholowy  z prowitaminą B5  oraz wyciągiem z miąższu z ogórka, przeznaczony do cery normalnej, tłustej i mieszanej. Cena ok. 7 zł

9.
Barwa-Siarkowa Moc Antybakteryjny krem matujący. Moje wybawienie. Odkryłam go przypadkowo 5-6 lat temu i od tego czasu mam go zawsze pod ręka w razie W. Stosuje miejscowo,ponieważ mocno wysusza, jednak na krostki i krościska jest niezawodny. Zawiera : siarka, krzemian glinowo-magnezowy, tlenek cynku, multifruit extract, naturalne pochodne oliwy z oliwek, alantoina, masło shea.  Cena już 17 zł.


10.
Dax Cosmetics Perfecta Cera Mieszana - Krem przeciwzmarszczkowy na dzień i na noc z Fito-Retinolem.  Kilka miesięcy temu dostałam z Dax Cosmetics zestaw próbek kremów, miedzy innymi był tam własnie ten kremik. Ponieważ całkiem dobrze matowi cerę i nie ściąga jej postanowiłam go zakupić. Ma bardzo fajny zapach, ładne opakowanie i lekką konsystencje. Cena 18 zł.


czwartek, 6 grudnia 2012

Piernik upieczony.

Jak minął wam dzień 6 grudnia? U mnie zaczął się bardzo ale to bardzo miło. Mój prywatny Mikołaj sprawił mi wspaniały prezent, ale to osobny temat na inny post. Później mimo wolnego dnia mialam mnóstwo pracy ,bo w tym tygodniu to mój jedyny wolny dzień(jutro znów wstaje o 3:35 a wracam około 19-tej). Między innymi upiekłam dziś piernik ,który dojrzewał sobie od 20 listopada. Uznałam ,że skoro do Bożego Narodzenia zostało jeszcze 19 dni to najlepszy moment na upieczenie piernika o ,którym pisałam tutaj.
Ciasto miało konsystencje lepkiej plasteliny,którą podzieliłam na 4 części(według przepisu mialam podzielić na 5 ,ale jakoś mi nie wyszło czym szczerze średnio się przejęłam. Piekłam je w niedużej kwadratowej foremce, która posmarowałam tłuszczem i posypałam mąką. Blaszki wylepiałam porcjami ciasta(posypałam je mąką ,bo strasznie lepiło się do dłoni) Placki piekłam w średnio nagrzanym piekarniku około 10-15 minut każdy. Po upieczeniu piernikowe blaty były miękkie, ale już po ostudzeniu zmieniły się w twarde "kamienie" i to jest jak najbardziej ok. Do przełożenia ciasta potrzebujemy masy kajmakowej. Możemy taką wykonać samodzielnie, ale strasznie dużo z nią zachodu lub tak jak ja kupić gotową masę krówkową o smaku kajmakowym. Na przełożenie naszego piernika potrzebujemy 2 puszki masy(moja była z Biedronki 3,99 zł za sztukę). Masę przed użyciem włożyłam na 10 minut do garnka z gorącą woda, żeby była bardziej płynna.  Każdy placek posmarowałam masą i przykryłam następnym(ostatni z wierzchu na razie zostawiłam nieposmarowany).
Powstałe piętrowe ciasto dokładnie zapakowałam w celofan i wyniosłam w chłodne miejsce(dodatkowo włożyłam je do pojemnika na ciasto, ponieważ piernik ma zmięknąć, ale nie wysuszyć się) kolejne sprawdzenie piernika planuje około 20-22 grudnia. Wtedy powinien być już jadalny i jedyne co mi pozostanie to udekorowanie wierzchu pienika. Prawdopodobnie powtorze patent zeszłoroczny( lukier o smaku krówkowym+zmielone orzechy) chyba ,że znajdę inny ciekawy pomysł na dekoracje. Tak wiec ostateczna prezentacja i degustacja oraz fotki piernika za około dwa tygodnie.
A jak wasze przygotowania do świąt???

niedziela, 2 grudnia 2012

Ciasto pszczółka

Wczoraj odwiedziła mnie przyjaciółka i przyniosła ze sobą ciasto. Była to "pszczółka" ale inna niż ta ,którą jadłam wcześniej. Ciasto bardzo nam zasmakowało a mój mężczyzna zadeklarował ,że upiecze taką pszczółkę w najbliższym czasie samodzielnie. Dostaliśmy przepis ,którym się podzielę i zdjęcie tego co nam dziś zostało :)


Polewa:

  • 200 g masła
  • 200 g cukru
  • 2 łyżki mleka
  • 1 cukier waniliowy
  • 100 g zmielonych migdałów i orzechów włoskich(lub samych orzechów)


Masło roztopić,dodać cukier,cukier waniliowy,mleko i zmielone orzechy. Zagotować i przestudzić.

Ciasto:

  • 100 g masła
  • sok z połówki cytryny
  • 100 g cukru

Masło utrzeć z cukrem,dodać sok z cytryny.
  • 2 jajka
dodawać po jednym jajku.
  • 250 g mąki pszennej
Mąkę przesiać, dodawać po 3 łyżki do masy i ucierać.
  • 1 łyżka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 1 łyżka śmietany
Dodać resztę składników,wymieszać i przełożyć do formy. Dokładnie wyrównać ciasto. Na wierzchu rozłożyć przestudzoną masę orzechową. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Piec około 30 minut.